czwartek, 5 czerwca 2008

Detroit Red Wings Stnley Cup Champion







Kapitan Red Wings Nicklas Lidstrom został pierwszym Europejczykiem w historii NHL, który jako pierwszy podniósł Puchar Stanley’a.





Henrik Zetterberg MVP Playoff z Conn Smythe Trophy.

Czerwone Skrzydła odtworzyły scenariusz Pens z początku poprzedniego meczu i w połowie drugiej tercji prowadziły 2:0 po golach Briana Rafalskiego i Valtteri Filppuly. W trzeciej odsłonie bramkę na 3:1 zdobył wspomniany Zetterberg, a asystowali mu Paweł Dacjuk i Niklas Kronwall, dla których były to drugie asysty w tym spotkaniu. – Byłem tutaj przez wiele lat i widziałem jak Steve Yzerman podnosił Puchar trzykrotnie. Jestem dumny, że uczyniłem to jako pierwszy Europejczyk. Jestem dumny z bycia kapitanem Red Wings – mówił po meczu Nicklas Lidstrom. Detroit wygrali ligę po raz 11 i zajmują trzecie miejsce w klasyfikacji wszechczasów pod tym względem, tracąc „tylko” dwa tytuły do drugich Toronto Maple Leafs. Chris Osgood [22/20] zanotował 14 zwycięstwo w swoim 19 meczu w tych playoff. Golkiper Red Wings stracił w fazie posezonowej zaledwie 30 goli, notując przy tym trzy czyste konta, w tym dwa w dwóch pierwszych meczach Finałów. Co ciekawe Czerwone Skrzydła są pierwszą ekipą od 2002 roku, która zdobyła Presidents' Trophy [nagroda dla najlepszego zespołu fazy zasadniczej] i Puchar Stanley’a w jednych rozgrywkach. Sześć lat dokonali tego…właśnie Red Wings.
Pingwiny były bliskie powtórki z meczu numer pięć. Na minutę i 27 sekund przed końcem meczu gola na 2:3 strzelił Marian Hossa. Wcześniej goście zdjęli bramkarza Marca-Andre Fleury’ego [30/27], który swoją drogą wyraźnie zawinił przy dwóch bramkach dla Detroit. Penguins wyrównać już nie zdołali, choć w ostatniej sekundzie blisko zdobycia bramki był Sidney Crosby. To pierwsza porażka drużyny z Pittsburgha w finałach Pucharu Stanley’a. Wcześniej dwukrotnie grali o najcenniejsze hokejowe trofeum, ale za każdym razem wychodzili z tej rywalizacji zwycięsko [lata 1991-1992]. Pierwszego gola dla Pens w finałowej serii strzelił Jewgienij Małkin, który potem asystował również przy trafieniu Hossy. Z kolei przy bramce Rosjanina asystę zanotował Crosby, który zakończył playoff z 27 punktami [6G, 21A] na koncie. Tyle samo oczek uzyskał Henrik Zetterberg [13G, 14A], który wraz z Johanem Franzenem strzelił najwięcej goli w fazie posezonowej. Pingwiny w pierwszej tercji grały przez minutę i 33 sekundy w przewadze 5 na 3, po tym jak kary otrzymali Dallas Drake i Chris Draper, ale drugi raz w tych Finałach nie wykorzystały takiej okazji.



Zawsze byłem tego zdania, że jeśli drużyna nie wykorzystuje 5 on 3 to coś z nimi jest nie tak. Pens mieli półtorej minuty przewagi 5/3 i nie potrafili strzelić gola. Detroit na własne życzenie doprowadziło do meczu #6. Powinni fetować Puchar u siebie. Ale to jest hokej... W meczu #5 zabrakło 45 sekund do wygrania meczu przez DET. A dzisiaj zabrakło minimalnie dokładniejszego strzału Sindney'a Crosby aby mógł wyrównać na 3-3. Tym razem były to ostatnie 2 sekundy meczu. W meczu #5 bohaterem był bramkarz Pingwinów. Z kolei w meczu #6 walnie przyczynił się do porażki swojej drużyny wpuszczając 2 gole po niepewnych "interwencjach".


Finał dla zabawy typowałem PIT- DAL. Było to po I rundzie. Niestety ale Dallas ma pewien "kompleks" Detroit. Detroit moim zdaniem zasłużenie zdobyło Puchar. W sumie jestem zadowolony. Poprzedni sezon Stanley'a podnosiła drużyna której nie lubię. Skrzydłom kibicuję. Choć bliżej mi jest do Dallas. A bukmachersko udało się jeszcze na ostatnim meczu trochę zarobić. Choć zagrałem bezpiecznie. Remis lub wgraną Red Wings. Poszło w tryplu z MLB. I oddali to co straciłem w meczu #5.


NHL mecze przed sezonowe startują we wrześniu. Od października ruszy ponownie karuzela NHL, która będzie trwać ładnych kilka miesięcy.
Do zobaczenia!

Vader

1 komentarz:

Baqu pisze...

do zobaczenia :)